W minionym roku, kierowcy, którzy na zachodniopomorskich drogach wojewódzkich mieli kolizje z dzikimi zwierzętami zgłaszali roszczenia aż 31 razy. Jest to stuprocentowy wzrost liczby roszczeń w stosunku do kilku minionych lat, gdzie takich wniosków wpływało rocznie kilkanaście. W pierwszym kwartale tego roku do ZZDW wpłynęło już 10 podobnych pism.

Tymczasem za szkody łowieckie odpowiada Skarb Państwa reprezentowany przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego a nie zarządca drogi. Mówi o tym „Prawo łowieckie”, które jednocześnie określa w jakich przypadkach odszkodowanie byłoby zasadne. Otóż obwody łowieckie określają miejsca stałych migracji zwierząt i zgłaszają to do zarządcy drogi, który w takim miejscu ma obowiązek ustawić odpowiednie znaki. Zarządca drogi ponosiłby odpowiedzialność za szkody powstałe w wyniku zderzenia pojazdu z dzikim zwierzęciem tylko wówczas, gdyby zignorował sygnał z obwodu łowieckiego. Z tego powodu wszystkie tego typu roszczenia zgłaszane do ZZDW są odrzucane.

Trzeba dodać, że do zderzeń z dzikimi zwierzętami dochodzi najczęściej w miejscach, które nie są stałymi szlakami migracji. Z danych ZZDW wynika, że najwięcej takich przypadków odnotowuje się w Rejonach Drogowych w Stargardzie Szczecińskim i Białogardzie, ale za każdym razem w innych miejscach i na innych drogach. Dlatego osoby wjeżdżające do lasu, albo zbliżające się do miejsc z ograniczoną widocznością powinny zachować ostrożność i właściwą prędkość a także pamiętać o ubezpieczeniu pojazdu.

Innego rodzaju roszczenia kierują do ZZDW gminy, na terenie których dochodzi do kolizji pojazdów ze zwierzętami. Tym razem chodzi o problem uprzątania i utylizacji padłych na drodze zwierząt. Gminy nierzadko domagają się by to Zarząd Dróg ponosił pełną odpowiedzialność za te czynności powołując się na przepisy mówiące o obowiązku utrzymania czystości i porządku na drogach publicznych przez Zarządcę Drogi. W minionym roku trzy gminy – Połczyn Zdrój, Dygowo i Białogard wnioskowały do ZZDW o zwrot kosztów poniesionych przy utylizacji padłych na drogach wojewódzkich zwierząt. Wszystkie wnioski zostały oddalone.

Ponieważ problem dotyczy braku spójności w przepisach zawartych w trzech różnych ustawach, mianowicie w  „Ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach”, „Ustawie o odpadach” i „Ustawie prawo łowieckie”, w kolejnej tego typu sprawie decyzję podejmie Samorządowe Kolegium Odwoławcze a potem właściwy sąd. Tylko prawomocne orzeczenie sądu może w przyszłości ostatecznie wskazać właściwy organ, który będzie odpowiadał za usuwanie zwłok dzikich zwierząt z dróg publicznych.